No właśnie. Chyba każdy z nas ma swój ulubiony zestaw, co zresztą pokazały odpowiedzi części z Was na pytanie konkursowe w fiszkowym konkursie. To one zainspirowały nas do rozpisania się w osobnym temacie.

Mój ulubiony zestaw do nauki anatomii to…

Zestaw kompleksowy. Nie może tutaj zabraknąć dobrego atlasu – osobiście korzystamy z Prometeusza i Essential Anatomy 5, części opisowej – w ruch idzie Bochenek i Kapandji no i najlepiej przełożyć od razu teorię na praktykę, czyli anatomia palpacyjna. Wiadomo, że nie zawsze jest okazja, żeby poćwiczyć, ale nic lepiej nie uzmysławia przebiegu poszczególnych struktur jak właśnie palpacja. Bez niej świat i praca fizjoterapeuty byłaby niczym. Im więcej przebadanych i mówiąc dosłownie – przerobionych pacjentów/ciał, tym anatomia staje się jeszcze bardziej ciekawsza, bardziej zrozumiała. Odczuwa się coraz większą rządzę pochłaniania jej w każdym wymiarze. Nie wiem czy kiedykolwiek można się pochwalić, że wie się w tej dziedzinie już wszystko. I to jest właśnie piękne, że cały czas gonisz króliczka 😉
W tym miejscu jeszcze raz pochwalę mój absolutny niezbędnik: Essential Anatomy 5, który pozwala na pełny, trójwymiarowy podgląd. Coś pięknego. Zwłaszcza wtedy kiedy uskuteczniasz naukę „na sucho”. Baaardzo przydatny materiał. Jeśli nie wiesz o czym mówię, możesz zobaczyć przykładową magię z atlasu tutaj: https://pracowniafizjoteka.pl/w-swiecie-cyfrowej-anatomii-essential-anatomy-5-recenzja/
Odchodząc od typowo anatomicznej zawartości takiego zestawu do nauki to nie może nigdy zabraknąć czegoś słodkiego. Wtedy dopiero można pracować 🙂

Dla każdego sposób na efektywną naukę jest inny. Nie ma gotowego przepisu, dlatego zobaczcie jak wygląda taki  zestaw do nauki u naszych czytelników: 

„Mój ulubiony zestaw do nauki anatomii to oczywiście kostek, kolorowe sznurki, plastelina no i oczywiście atlas Sobotty i własne notatki. Ewentualnie palpacyjnie na dziewczynie ?” –Piotrek

„Uwielbiam uczyc sie anatomii i poznawac ciekawostki jakie kryje ludzkie cialo ?
najlepszym sposobem na taka nauke jest atlas i wlasnorecznie zrobione FISZKI !!! Dlatego tak bardzo chcialabym wygrac Wasze profesjonalne FISZKI bo wiem ze ulatwa mi studiowanie fizjoterapii „  nataliak

„Mój ulubiony zestaw do nauki anatomii to:
1.Ciało (najlepiej żywe lub z prosektorium),
2. Preparaty z zajęć anatomii Prof. P. rozrzucone po całej sali (nigdy nie pomyślałem o tym, że wypowiem zdanie „żebro mi spadło…” ;D)
3. Atlas Nettera do kolorowania, aby umilić sobie naukę,
4. Anatomia palpacyjna, aby jeszcze bardziej umilić sobie naukę,
5. Zajęcia z rentgenodiagnostyki,
6. No i brakuje mi fiszek, które byłyby ukoronowaniem zestawu ?” – Michal

„Mój ulubiony sposób na naukę anatomii to stworzone przeze mnie fiszki (nie tak dobre jak te, które są do wygrania) do nauki w tramwaju lub pociągu, w którym spędzam bardzo dużo czasu, kolorowanka na moim ciele lub mojej siostry, stworzone przeze mnie mapy myśli anatomicznych, plusz, czekolada „ – Paulina

„Mój ulubiony zestaw do nauki anatomii to… motywacja, chęci i siły ?” – Pablo

„Mój ulubiony zestaw do nauki anatomi to atlas do kolorowania Nettera, atlas Greya, kretki, kawa, ciasteczka maślane „ – Marta

„Mój ulubiony zestaw do nauki anatomii to kumpel z mieszkania, kredka do oczu (najczęściej mamy) i atlas anatomii, bo tylko dzięki palpacji i obrysowaniu każdej struktury możliwa jest skuteczna nauka, a w późniejszym czasie skuteczniejsza terapia! ” – Damian

„Mój ulubiony sposób na naukę anatomiczna to
-atlas Kapandji i soboty
-notatki w formie fiszek i rysunki – ” maszyna losujaca została zwolniona, proszę wskazać…”
-szpilki (tylko bez oddechu wykładowcy na karku)
– kredka i ponętna dziewczyna
– i najważniejsze chyba – cierpliwy i wyrozumiały pacjent!” – Micjur

Ile odpowiedzi tyle różnych, a czasem podobnych sposobów na naukę. A jak to wygląda u Ciebie?
Miłego wieczoru!

Źródło zdjęcia głównego: http://mjranum-stock.deviantart.com/art/Bones-1-66681800