Drzemki raczej nie cieszą się dobrą reputacją. Często przypisuje się je ludziom leniwym, małym dzieciom albo osobom starszym. Powołując się na amerykańskie badania (w Polsce jak wynika z tego co sprawdzaliśmy sytuacja wygląda bardzo podobnie) 40% amerykańskiego społeczeństwa śpi krócej niż zalecane minimum 7 godzin dziennie.
Amerykanie stwierdzili, że dodatkowe godziny pozwoliły by na lepsze samopoczucie w ciągu dnia. Nic więc dziwnego, ze coraz więcej osób poszukuje sposobu, żeby jakoś zrekompensować ten deficyt. W 2013 roku Wallstreet Journal opublikował artykuł o finansowym gigancie Berclays, a dokładniej o stażystach w nim zatrudnionym. Otóż pracownicy ci w ciągu godzin pracy udawali się do toalet aby uciąć sobie drzemkę, a telefonów używali jako budzika.
Zjawisko stało się tak popularne, że dźwięk dzwoniącego budzika zaczął być elementem życia biurowego, a rekordy popularności biła aplikacja Google Naps (nie mylić z Maps, Naps od ang. nap-drzemka).
Obecnie takie firmy jak google, czy Proctor and Gamble nawet zachęcają swoich pracowników do krótkiej przerwy na drzemkę. W kliku Uniwersytetach, w tym m.in. w Michigan stworzono specjalne pokoje dla drzemkowiczów znajdujące się na terenie bibliotek. Znalazły się w nich winylowe łóżka, jednorazowe poszewki na poduszki, a limit czasu drzemki wynosi 30 minut.
Mimo wielu negatywnych opini o popołudniowej drzemce musicie wiedzieć, że jest ona czymś zupełnie normlanym. Ciało jest pewnym zegarem biologicznym sterującym naszą fizjologią, mentalnością i emocjami. Badania Szkoły medycznej w Harvardzie pokazały, że w ciągu dnia organizm daje nam sygnały ostrzegawcze w postaci senności, która zwiększa się im bliżej wieczora. Niektóre osoby mogą odczuwać kryzys nawet w połowie. W takim wypadku drzemka może okazać się swojego rodzaju biletem przynoszącym ulgę i pozwalającym kontrolować senność. Co więcej istnieją badania, które pokazują inne korzyści płynące z drzemki. Według nich pozwala ona odświeżyć umysł, zwiększyć czujność, poprawić pamięć, a nawet powstrzymać poczucie głodu. Natomiast deficyty snu mogą prowadzić do otyłości.
Teraz, gdy na dworze siąpi deszcz ciężko sobie wyobrazić lepsze warunki na ucięcie sobie krótkiej drzemki. Oto 5 prostych sposobów na najlepsze jej wykorzystanie:
- Znajdź odpowiednia porę dnia
Jak twierdzi Michael Grandner, psychiatra z Uniwersytetu w Pensylwanii najlepsza pora na drzemkę wypada w okolicach środka dnia. Złym pomysłem może się okazać drzemka przed Lunchem (południe) tak samo jak po godzinie 15.00 zwłaszcza teraz gdy wcześniej robi się ciemno. Dlaczego nie po 15? Jak twierdzi wspomniany wcześniej Gardner drzemanie po godzinie 15 może mieć wpływ na jakość Waszego nocnego snu. Tak więc odpowiedni „Timing” jest w tej kwestii bardzo ważny. - Ustal sobie granice czasowe
Niepolecana jest zasada „Leże niezależnie od tego czy śpie, czy nie”. Najlepiej ustalić sobie jak długo zamierzamy drzemać ustawiając przy tym budzik. Taka idealna drzemka powinna trwać od 20 do 30 minut. Jeśli chcecie uciąć sobie dłuższą drzemkę czyli taką około 60-cio minutową musicie liczyć się z tym, że jej efekt może nie być tak dobry. Jeśli przekroczy się 60 minut wchodzi się w fazę głębszego snu i pobudka może okazać się bolesna, a pierwsze kroki dość chwiejne, co może rzutować na resztę dnia. - Poszukaj ciszy
Znajdźcie miejsce gdzie panuje cisza i upewnijcie, że w czasie snu to się nie zmieni (można użyć stoperów do uszu). Powinno być ciemne lecz nie całkowicie. Jak mówi Gardner: „Nie chcecie mieszać swojemu mózgowi, który kompletną ciemność potraktuje jak noc”. Jeśli chodzi o temperaturę to najlepiej unikać skrajności. Nie może być zbyt ciepło lub zbyt zimno. Najlepiej jeśli będzie delikatnie chłodniej. W wypadku gdy temperatura będzie zbyt wysoka lub zbyt niska, Wasz organizm będzie regulował swoja temperaturę co może popsuć drzemkę. - Kofeinowspomaganie
To może Was zaskoczyć. Ba, jesteśmy pewni, że Was zaskoczy. W 2003 roku badania przeprowadzone w Japonii pokazały, że wypicie filiżanki kawy bezpośrednio przed położeniem się może dać spokojną drzemkę. Dlaczego? Odpowiedź jest w miarę sensowna. Kofeina zaczyna działać 20-30 minut po spożyciu. Jeśli przyjmiemy, że nasza drzemka trwa 25 minut, to jej działanie przypadnie właśnie na czas po wybudzeniu dając nam uczucie odświeżenia.Cytowany wcześniej Gardner zapewnia, że odpoczynek nawet bez snu może być korzystny. Po prostu zrelaksujcie się, zamknijcie oczy, weźcie parę głębokich oddechów i cieszcie się swoją chwilą spokoju.
Źródło:
http://www.huffingtonpost.com/2014/12/07/best-napping-tips_n_6263144.html
Źródło zdjęcia głównego: http://madmikesamerica.com/