Znowu weekendowo, krótko, lekko i na temat.
Niejako nawiązując do wczorajszego posta o mięśniu dwugłowym uda przechodzimy dzisiaj piętro niżej- do mięśnia trójgłowego łydki. Nie będziemy mówić o jego przynależności do taśm anatomicznych, bo to dzisiaj nas nie interesuje. Wyjaśnimy Wam dlaczego pojęcie „problem z mięśniem trójgłowym” jest równie precyzyjne jak „problem z plecami”.
Cofnijmy się zatem do anatomii. Jeśli zaczniecie szukać struktury takiej jak mięsień trójgłowy, to możecie się rozczarować. Sam mięsień trójgłowy złożony jest z dwóch z goła odmiennych mięśni. Mięśnia brzuchatego działającego dwustawowo i jednostawowego mięśnia płaszczkowatego. To który mięsnień jest dwustawowy jest bardzo ważne ze względów diagnostycznych.

W celu rozróżnienia z którym mięśniem mamy problem należy zgiąć staw kolanowy w celu zmniejszenia napięcia dwustawowego mięśnia brzuchatego. W pozycji zgiętego stawu kolanowego ruch zgięcia podeszwowego wywołany jest głównie przez mięsień płaszczkowaty. Wszelkie dolegliwości w tej pozycji świadczyć mogą o problemach właśnie z tym mięśniem. Odwrotnie sytuacja wygląda w wypadku mięśnia brzuchatego. Jeśli chcemy sprawdzić, czy to on jest źródłem problemu test należy wykonać przy wyprostowanym stawie kolanowym. W tej pozycji przyczepy są oddalone, mięsień napięty przez co efektywność pracy mięśnia się zwiększa i to on „przejmuje” sterowanie zgięciem podeszwowym.

Ten niewymagający wielkiego zaangażowania test może nam sprecyzować problem z jakim zmagają się pacjenci albo my sami. Zatem proponujemy, żeby w wypadku problemów mięśniowych precyzować gdzie leży problem.